Oscarowe kreacje Dwayne'a Johnsona i Emily Blunt w "The Smashing Machine"?

Powiedzieć o Dwaynie Johnsonie, że jest dobrym aktorem brzmi jak kiepski żart. Jednak "The Smashing Machine" wskazuje, że ten gwiazdor sensacyjnych blockbusterów ma ogromny potencjał także w produkcjach dramatycznych.

Oscarowe kreacje Dwayne'a Johnsona i Emily Blunt w "The Smashing Machine"?

Dwayne Johnson jako Mark Kerr w "The Smashing Machine"

Foto: mat. prasowe

Zakwalifikowanie "The Smashing Machine" do Konkursu Głównego MFF w Wenecji może być przełomowym momentem w karierze Dwayne'a Johnsona, który zbiera entuzjastyczne opinie. Dotyczy to zresztą także partnerującej mu Emily Blunt. Krytycy wskazują, że oboje mają realne szanse na aktorskie nominacje do Oscara.

O czym jest "The Smashing Machine"?

Film opowiada historię Marka Kerra (Dwayne Johnson), mistrza UFC, który będąc na samym szczycie, musi zmierzyć się z uzależnieniem od opioidów oraz rozpadającym się małżeństwem. Emocjonujące walki w oktagonie przeplatają się z dramatycznymi momentami poza ringiem: walką Kerra o powrót do zdrowia po przedawkowaniu i naprawienie relacji z żoną (Emily Blunt). Centrum tej opowieści jest pytanie: czy człowiek potrafi się podnieść, gdy wszystko zdaje się go przygniatać?


Wielkie zaskoczenie Alberto Barbery

Zakwalifikowanie "The Smashing Machine" do Konkursu Głównego festiwalu w Wenecji było zaskoczeniem dla wielu osób, gdyż Dwayne Johnson w żaden sposób nie kojarzy się z tego rodzaju kinem.

- Na początku roku pojechałem do Nowego Jorku, by spotkać się z Bennym Safdie. Oczekiwałem, że to będzie efektowny film, ale do pokazania poza konkursem. Ale kiedy pokazał mi kilka scen z filmu nakręconych w Tokio, okazało się, że to świetny film o dwóch wspaniałych postaciach, który nie tylko pokazuje życie i problemy mistrza wrestlingu, ale także przedstawia świat i konkretny czas. Dwayne Johnson jest niesamowity w tym filmie, podobnie Emily Blunt: ich występ naprawdę nas powalił - opowiadał w rozmowie z Variety Alberto Barbera, dyrektor festiwalu w Wenecji. - W momencie, kiedy go zobaczyliśmy, nie mieliśmy żadnych wątpliwości, że to film doskonale pasujący do Konkursu Głównego - zapewnił.

Spektakularna przemiana Johnsona

"The Smashing Machine" może na nowo zdefiniować karierę Dwayne'a Johnsona, który wielokrotnie podkreślał, że szukał roli, która pozwoli mu na całkowite "zniknięcie" w postaci i ujawnienie prawdziwego talentu aktorskiego. Dla postaci Marka Kerra aktor przeszedł potężną transformację - przede wszystkim emocjonalną, gdyż jako były zawodnik wrestlingu, zawsze imponował sylwetką.

W efekcie kreacja Dwayne'a Johnsona jest oceniana jako wielowymiarowa i porywająca. Równie wysoki poziom utrzymuje Emily Blunt, której rola znacząco wzmacnia emocjonalną siłę filmu. Ci, którzy już widzieli "The Smashing Machine" są zgodni: to przejmująca opowieść o walce i odkupieniu, godna najwyższych nagród. A pokazanie filmu w Wenecji, bez względu na to, czy zdobędzie jakieś nagrody, może być początkiem drogi do Oscarowych nominacji.


Piotr Radecki